Kliknij tutaj --> 🐻 zdjęcia z porodu na facebooku

Idealna ilość przestrzeni, kontrapresji, humoru, bezruchu i ludzi, którzy wspierają moją moc" – pisze na Instagramie piosenkarka i aktorka Hilary Duff. 33-latka znana z takich seriali, jak Czy Waszym zdaniem zdjęcia z porodu to odpowiednia pamiątka? Komentujcie, a wcześniej zobaczcie najlepsze zdjęcia porodów Birth Photography Image Competition 2022. Polub nas na Facebooku! RODO pozwala żądać usunięcia zdjęć z cudzego profilu na Facebooku. Publikacja zdjęć wnuków czy córki w mediach społecznościowych to nie jest czynność o czysto osobistym lub domowym charakterze, która wyklucza stosowanie RODO. Tak uznał holenderski sąd i nakazał babci usunięcie zdjęcia wnuka z jej profilu na Facebooku. Jak wgrywać zdjęcia HD na Facebooku na Androida? Procedura jest nieco inna w systemie Android, ponieważ symbol menu znajduje się w prawym górnym rogu, a nie na dole. Oto jak opublikować wysokiej jakości wideo do Facebook na Androidawraz z obrazami. Stuknij trzy poziome linie w prawym górnym rogu. Przejdź do Ustawienia i prywatność. Sesja z córeczką Ania na swoim Instagramie opublikowała trzy urocze zdjęcia. Kobieta ma na sobie białą bluzkę z napisem „mom”, która pięknie eksponuje jej ciążowy brzuszek. Na zdjęciu widać także małą Jagienkę, tulącą się do nóg swojej mamy. Dziewczynka wyraźnie jest zainteresowana jej powiększającym się brzuchem. Site De Rencontre En Algerie Oran. Zdjęcie archiwalne z pierwszego porodu Anny Wibig – fot. mąż fotografki Wiele wydarzeń w życiu można przełożyć, ale narodzin dziecka nie. Obecnie, w stanie zagrożenia epidemiologicznego, w wielu szpitalach porody rodzinne zostały wstrzymane oraz zakazano odwiedzin. Czy to oznacza, że nie będziemy miały żadnej pamiątki fotograficznej z dnia narodzin? Niekoniecznie! Z inicjatywy fotografki porodowej Ani Wibig powstała akcja #zdjeciaznarodzin_razemdamyrade. Anna Wibig z Obiektywnie Najpiękniejsze poprzez media społecznościowe ogłosiła niezwykłą akcję: Kochane Kobiety wiem, że narodziny dziecka nie będą wyglądać tak, jak sobie planowałyście. Pewnie jesteście zmartwione, może nawet przerażone jak to będzie bez męża/partnera/douli. Niestety nie da się przełożyć narodzin na czas, kiedy skończy się zakaz porodów jednak przekonana, że nawet w tym czasie poród możecie przeżyć pięknie i można go również zapamiętać najpiękniej, jak to jest możliwe. Dlatego zrodził się w mojej głowie pomysł akcji „Zdjęcia z narodzin – razem damy radę” (#zdjeciaznarodzin_razemdamyrade ), do której dołączyły fotografki ze Społeczności Zaufanych Fotografek Porodowych oraz inne fotografki dziecięce i rodzinne. Zobacz też: Kobiety, które obecnie rodzą dzieci, mogą wysłać kilka zdjęć z narodzin do wybranej fotografki biorącej udział w akcji. Znajdziesz je, wpisując na Facebooku hasztag akcji #zdjeciaznarodzin_razemdamyrade. Fotografki podejmą się nieodpłatnie profesjonalnej obróbki zdjęć tak, aby wydobyć z nich całe możliwe piękno. Jeśli ktoś będzie chciał się odwdzięczyć za ich prace, może wpłacić datek na Fundację Rodzić po Ludzku. Co zrobić, żeby wziąć udział w akcji: ❤️ Poproś położną, bądź kogoś z personelu o zrobienie kilku zdjęć podczas narodzin lub w pierwszej dobie (najlepiej ustaw format RAW, bądź DNG w aparacie/smarfonie). ❤️ Wybierz 3-5 ujęć najlepszych wg Ciebie. ❤️ Wybierz fotografkę, która bierze udział w akcji. Skontaktuj się z nią i ustalcie, jak możecie przesłać jej zdjęcia do edycji. ❤️ W post produkcji fotografka zrobi, co będzie możliwe, żeby podkreślić piękno tych chwil na wybranych przez siebie zdjęciach, które jej prześlesz. ❤️ Jeśli będziesz chciała się odwdzięczyć za pracę fotografki, wpłać dowolny datek na konto Fundacji Rodzić po Ludzku z tytułem naszej akcji w opisie przelewu. ❤️ Zdjęcia nie będą publikowane ani używane przez fotografki w żadnym celu, chyba że wyrazisz na to zgodę. ❤️ Jeśli będziesz sama publikować takie zdjęcie, to oznacz go hashtagiem #zdjeciaznarodzin_razemdamyrade. Więcej o założeniach akcji dowiesz się tutaj: ZDJĘCIA Z NARODZIN – RAZEM DAMY RADĘ#zdjeciaznarodzin_razemdamyradeKochane Kobiety wiem ze narodziny dziecka nie będą wyglądać tak jak sobie planowalyscie. Pewnie jesteście zmartwione, może nawet przerażone jak to będzie bez męża/partnera/douli. Niestety nie da się przełożyć narodzin na czas kiedy skonczy się zakaz porodów jednak przekonana że nawet w tym czasie poród możecie przeżyć pięknie i można go również zapamiętać najpiękniej jak to jest możliwe. Dlatego zrodził się w mojej głowie pomysł akcji "Zdjecia z narodzin – razem damy radę" (#zdjeciaznarodzin_razemdamyrade ) do której dołączyły fotografki ze Społeczności Zaufanych Fotografek Porodowych oraz inne fotografki dziecięce i fotografki w tych dniach też nie będą mogły Wam towarzyszyć. Natomiast w ramach naszej akcji podejmiemy się profesjonalnej obróbki zdjęć które zrobicie same, dzięki położnej albo dzięki mamie na łóżku obok na poporodowej. Zdjęcia moga być zrobione podczas oczekiwań na dziecko, z narodzin bądź z pierwszych chwilach po narodzinach – w szpitalu albo z porodu domowego. Chcemy użyć swoich najlepszych umiejętności w post produkcji i wydobyć z tych zdjęć możliwe najpiękniejszą pamiątke, która ozdobi Wasze domowe albumy. Uruchamiamy możliwość wysyłania do nas kilku ujęć, które my w ramach solidarności z Wami poddamy edycji. Będzie nam bardzo miło jeśli w ramach solidarności z kobietami, jako formę podziękowania za nasza pracę zechcecie przekazać dobrowolny datek na Fundację Rodzić po Ludzku. Szczegóły w LiVE ❤️ w komentarzach pod Live znajdziecie skrót zasad akcji dla Mam, dla Fotografek/fotografów, linki do fotografek/fotografów którzy biora udział oraz pomoc jak zrobić zdjęcie w formacie RAW (DNG). W razie pytań piszcie! Fotografek szukajcie tez po hashtagu #zdjeciaznarodzin_razemdamyradeOpublikowany przez Obiektywnie najpiękniejsze Piątek, 13 marca 2020 O fotografii porodowej pisaliśmy niedawno w magazynie Chcemy Być Rodzicami. Polecamy wywiad „Fotografia porodowa od drugiej strony obiektywu” z numeru styczniowego magazynu >> KLIK << . Od dziś w promocyjnej cenie 1 zł! Dostęp dla wszystkich Wolny dostęp Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium! Autor Alina Windyga-Łapińska Redaktorka portalu Chcemy Być Rodzicami. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. Kilka lat przepracowała w dziale HR zagranicznych firm produkcyjnych, podczas urlopu macierzyńskiego rozpoczęła przygodę z dziennikarstwem i social mediami. Przeczytaj również Jesteś dla nas ważna! Chcemy być z Tobą w kontakcie. Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać wartościowe informacje oraz 20% rabatu na zakupy. Przygotujemy dla Ciebie coś ciekawego i możesz być pewna, że nie zasypiemy Cię mailami. Data utworzenia: 5 sierpnia 2016, 18:25. Rodzice z całego świata chwalą się na Facebooku zdjęciami swoich pociech, zrobionymi podczas badania USG. Wrzucone do internetu fotografie różnią się jednak od tradycyjnych wydruków z ultrasonografu. Dzieci na tych obrazach wyglądają dość demonicznie. Po porodzie na pewno dały nieźle popalić swoim rodzicom. Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu Foto: / BRAK /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Czy to obcy, czy dziecko? /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Także ten maluch bardziej przypomina obcą istotę niż nienarodzonego malucha /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Kolejny przerażający maluch /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Idealne selfie do rodzinnego albumu /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Niejeden rodzic przestraszyłby się widząc taki obraz na monitorze /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Czy to postać z "Krzyku" Muncha? /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Ta mała istotka wygląda równie przerażająco /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Ten maluch pewnie nie raz wystraszył swoich rodziców /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Pierwsza wstydliwa fotka do rodzinnego albumu /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK A to już inne przerażające zdjęcie /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK Demoniczne zdjęcia USG podbijają internet /12 Demoniczne zdjęcia USG. Matki bały się porodu / BRAK A jak twoje dziecko "wyszło" na swoim pierwszym zdjęciu? Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Położna pokazała, co się dzieje z macicą podczas porodu w bardzo obrazowy sposób. Ten filmik robi w sieci furorę. Musisz go zobaczyć! Poród to dla każdej przyszłej mamy niewiarygodne przeżycie, jednak wiele ciężarnych mimo licznych opisów w poradnikach, zdjęć, a nawet filmów, nie wie, co je czeka na sali porodowej. Nawet panie, które już rodziły, niekiedy są zaskoczone przebiegiem kolejnego porodu. Liz Chalmers, która jest położną, nakręciła krótki filmik, w którym pokazała, co tak naprawdę dzieje się z macicą, gdy kobieta zaczyna rodzić. Wbrew pozorom każdy poród ma dokładnie te same etapy. Balonik i piłeczka Tak właśnie wygląda poród W kolejnym etapie "porodu" Liz zaczęła ściskać balon w górnej części, by pokazać, co się dzieje, gdy rozpoczynają się skurcze porodowe. Piłeczka zaczyna napierać na otwór tak samo, jak maluszek, a szyjka staje się coraz cieńsza. Położna wytłumaczyła, że to bardzo trudny moment dla każdej rodzącej. Kobieta jest już bardzo zmęczona, ale na szczęście już prawie koniec. Koniecznie zobacz filmik przygotowany przez Liz: Ten krótki filmik na Facebooku wyświetliło już ponad 10 mln osób. Trzeba przyznać, że w tak prosty sposób nikt jeszcze nie pokazał tak wiele. Z całą pewnością pomoże to wielu przyszłym mamom. Jak wygląda poród w Polsce? – szokujące wyniki ankiety! Jak wygląda drugi poród i kolejne? Mówi ginekolog [WIDEO] Urodziła siłami natury, mimo ułożenia pośladkowego dziecka. Zobacz zdjęcia! Bycie rodzicem to ogromne wyzwanie. Poza zapewnieniem maluchowi opieki i bezpieczeństwa trzeba również dobrze go wychować i wyedukować. Jednak do tego wszystkiego niezbędna jest cierpliwość, która często jest przez dzieci nadwyrężana. Przekonała się o tym ta młoda mama, która zaniemówiła, widząc krwawą kałużę na podłodze, po tym, jak zostawiła córkę na chwilę samą. Zobacz film: "Matka przestrzega przed niebezpiecznym wyzwaniem" spis treści 1. Dziecko pozostawione bez opieki 2. Stoicki spokój mamy 3. Wypadki w domu groźne dla życia dzieci 1. Dziecko pozostawione bez opieki Wraz z przyjściem dziecka na świat, dorosłym zmienia się podejście do życia. Niektóre rzeczy przestają być istotne, a rodzice nabierają więcej dystansu do problemów, które niegdyś mogły spędzać im sen z powiek, jak np. utrzymanie porządku. Ta młoda mama jest tego doskonałym przykładem. Kobieta zostawiła małą córeczkę w pokoju i wyszła na chwilę do łazienki. Kiedy wróciła, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Mała dziewczynka wylała na jasną podłogę cały pojemnik czerwonej farby akrylowej. Kiedy krwawa kałuża była już na parkiecie, weszła w nią i rozprowadziła brudnymi stópkami po całym pomieszczeniu. Widząc efekt swojego dzieła, dziewczynka postanowiła przenieść je również na pionową płaszczyznę, malując po białych ścianach i meblach. Dziewczynka rozlała farbę na podłodze (Facebook) 2. Stoicki spokój mamy Młoda mama wiedziała, że nie ma sensu się denerwować. Jednak zanim zareagowała, postanowiła uwiecznić dzieło córki. Po tym, jak sprzątnęła krwawą plamę i wytłumaczyła dziecku, że to nie był najlepszy pomysł, postanowiła opublikować zdjęcia arcydzieła na grupie dla mam. "Jak wam mija sobota?" – napisała pod zdjęciem. Inne użytkowniczki żywo zareagowały na zabawny post. Wiele z nich przyznało, że nie umiałyby być tak cierpliwe, jak ona. Niektóre mamy przytoczyły nawet podobne historie ze swoimi dziećmi. "Mój syn wymalował brata zieloną farbą. Wyglądał jak Shrek" – napisała jedna z nich. "Całkowicie łączę się z tobą w bólu. Kiedy moja córka miała rok, zostawiłam ją na chwilę z torebką mąki. Nie muszę mówić, co się z nią stało" – skomentowała druga. "Nawet jeśli na początku nie było ci do śmiechu, to popatrz, ilu osobom poprawiłyście humor" – zauważyła kolejna. Młoda mama zareagowała na słowa wsparcia i udostępniła również zdjęcie po sprzątaniu. Po czerwonej kałuży nie został nawet ślad. Na podłodze nie został ślad (Facebook) 3. Wypadki w domu groźne dla życia dzieci To w domu dochodzi do największej liczby wypadków z udziałem dzieci w wieku od 1 do 5 lat. Wielu najmłodszych musi być z tego powodu hospitalizowanych, niektóre z tych zdarzeń kończą się trwałym kalectwem lub śmiercią. W domach często dochodzi do zatruć, zwłaszcza w wyniku wypicia lub spożycia chemikaliów i leków. Ciekawy świata maluch może wziąć butelkę płynu do czyszczenia toalety za napój i zechce go skosztować. A nawet niewielka ilość chemikaliów może prowadzić do tragedii. Wszystkie środki czystości, rozpuszczalniki, preparaty do udrażniania rur należy trzymać poza zasięgiem dzieci. Nigdy nie należy przelewać ich do butelek po napojach lub słoików. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Polecane polecamy Ach te zmiany w portalach społecznościowych. Teraz to nie tylko algorytmy, czy przetwarzanie danych osobowych, a jeszcze pozwolenie na wrzucanie pewnych dotychczas zakazanych zdjęć. Nie pornograficznych, a z… porodów. Tak. Jakkolwiek absurdalnie to nie brzmi Facebook i Instagram pozwala już na wrzucania wszystkich możliwych zdjęć porodowych. Co w tym dziwnego? Dotychczasowa polityka tych portali te najbardziej intymne zdjęcia z widocznymi sutkami i genitaliami rodzącej, są już właściwe! Za taką zmianą stoi 23 tysiące podpisów matek walczących o dopuszczenie niecenzurowanych zdjęć porodów. Zdjęć, które na pierwszy rzut oka mogą się wydawać na naprawdę niewłaściwe dla młodszych internautów. No właśnie i to jest cały problem. Problem, który zaczyna się od pierwszej podstawowej kwestii. Kto o zdrowych zmysłach chce udostępniać w internecie tak intymne zdjęcia. Po to by się chwalić? Czym? Kogo to tak naprawdę interesuje. Sam jestem przeciwny wrzucaniu zdjęć małych dzieci do Internetu (z wielu powodów), a co dopiero pokazywanie czegoś takiego! Pewne rzeczy powinny po prostu pozostać w rodzinie, a nie na widoku publicznym. Jeśli więc naprawdę chcecie to znajdźcie sobie „fotki” od empoweredbirthproject. Jednak ja szczerze nie polecam.

zdjęcia z porodu na facebooku